Pozytywne wnioski
Witam, nareszcie po długich zmaganiach udało mi się ponownie zainstalować bloga, uzbroić w nową broń przeciwko wirusom i trojanom. Jak wspominałem wcześniej, trojan zniszczył mi efekty 7-miesięcznej mojej ciężkiej pracy. Ale nie poddałem się i dzisiaj postanowiłem zrobić pierwszy wpis. Mam nadzieję, że znajdziecie tutaj rzeczy, które was zainteresują i zainspirują w kuchni, bowiem mój blog oprócz zmiany szaty graficznej, przejdzie też zmianę tematyczną. Nadal będzie blogiem kulinarnym, ale już skierowanym na konkretną niszę. Ktoś kiedyś mi powiedział, że z każdego złego wydarzenia trzeba wyciągnąć pozytywne wnioski. Ja z tego wydarzenia wyciągnąłem dwa wnioski.
Po pierwsze, znalazłem słaby punkt na blogu, przez który wirus się przedostał i siał spustoszenie. Teraz już wiem, jak się zabezpieczyć na przyszłość. A po drugie, doszedłem do wniosku, że takich
blogów kulinarnych, jak mój są w sieci tysiące. Brakuje natomiast blogów tematycznych ukierunkowanych na konkretną niszę kulinarną. Dlatego postanowiłem załatać tą lukę i przekształcić mojego bloga na konkretną kuchnię, a mianowicie kuchnię azjatycką.
Kuchnia azjatycka, a w szczególności kuchnia chińska jest moją pasją od lat, którą cały czas rozwijam. Mam wielką nadzieję, że i wam ta kuchnia bardzo się spodoba i będziecie często odwiedzać moją stronę, a także czerpać inspirację do nowych wyzwań kulinarnych.